Bądź na bieżąco
Zapisz się, aby otrzymywać najlepsze oferty i zyskać dostęp do porad naszych ekspertów.
Spis treści
2. FAKT: Suplementy diety są bezpieczne do stosowania
3. FAKT: Suplementacja jest potrzebna większości osób w Polsce
4. FAKT: Suplementy nie zastąpią zdrowej diety
5. MIT: W suplementacji więcej znaczy lepiej
6. MIT: Naturalne suplementy są najlepsze dla zdrowia
7. MIT: Nie istnieją żadne dowody na skuteczność suplementów diety
Suplementy diety to jeden z tych rodzajów produktów, wokół których w przestrzeni publicznej oraz internetowej krąży wiele fałszywych przekonań, mitów, półprawd i niedopowiedzeń. Ich treść związana jest przede wszystkim z bezpieczeństwem stosowania suplementów, ich skutecznością, a także regulacjami prawnymi, jakim podlegają w Polsce. W tym artykule postaramy się rozwiać najczęściej pojawiające się wątpliwości na temat suplementów, a oprócz tego przedstawimy kilka faktów, które zdecydowanie warto znać przed zaplanowaniem suplementacji oraz przed zakupem konkretnych produktów.
Wiele osób – zwłaszcza w obliczu mitów obecnych w przestrzeni internetowej oraz niesprawdzonych informacji przekazywanych w mediach tradycyjnych, pośród znajomych czy rodziny – może mieć wrażenie, że niektóre suplementy diety są niebezpieczne dla zdrowia z uwagi na brak regulacji i przepisów dotyczących ich produkcji. To zdecydowanie fałsz – faktem jest natomiast to, że suplementy mają swoje miejsce w polskim prawie. Sposób ich rejestracji, kwestię nadzoru nad rynkiem suplementów, a nawet zasady oznakowania takich produktów regulują między innymi zapisy rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 9 października 2007 roku w sprawie składu oraz oznakowania suplementów diety, a także Ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia z dnia 25 sierpnia 2006 roku. Warto także dodać, że konkretne regulacje dotyczące suplementów diety (takie jak listy substancji i surowców, które nie mogą być stosowane w tego typu produktach czy też określenie maksymalnych poziomów witamin w suplementach) są opracowywane przez specjalistów z Zespołu do spraw Suplementów Diety, działającym przy Radzie Sanitarno-Epidemiologicznej. Całościową pieczę nad procesem dopuszczania suplementów do obrotu oraz kontroli rynku sprawuje Główny Inspektorat Sanitarny (GIS), a każdy obywatel może samodzielnie sprawdzać i przeglądać Rejestr produktów zgłoszonych do Głównego Inspektora Sanitarnego, dostępny online, na stronie rządowej gov.pl.
Cały system kontroli, wraz z wymienionymi powyżej elementami sprawia, że suplementy dopuszczone do sprzedaży i dystrybucji na rynku polskim są całkowicie bezpieczne dla konsumentów.
Kolejny fakt, o którym zdecydowanie warto stale przypominać w ramach profilaktyki chorób i dolegliwości, to informacja o tym, że suplementacja jest potrzebna tak naprawdę większości osób w Polsce. Mowa tu zwłaszcza o jednym składniku – a mianowicie o witaminie D. Z uwagi na szerokość geograficzną, w jakiej leży Polska, u obywateli naszego kraju synteza witaminy D pod wpływem ekspozycji skóry na promieniowanie słoneczne nie zachodzi w wystarczającym stopniu. W praktyce oznacza to, że większość populacji ma niedobory tej właśnie witaminy, co przekłada się na konieczność suplementacji. Dotyczy to zarówno dorosłych, jak i dzieci – właśnie dlatego w suplementach Revolife stworzonych z myślą o najmłodszych odbiorcach (a są to żelki Tytanki oraz kompleksowy preparat O!Mega Squad) znajduje się dawka witaminy D pokrywająca całkowite dzienne zapotrzebowanie dziecka na ten właśnie składnik.
O wspomnianej witaminie D, jako podstawie suplementacji większości osób, mówi się naprawdę wiele – zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy ekspozycja skóry na słońce jest absolutnie niewystarczająca do syntezy tej substancji w organizmie, w odpowiednim stopniu. Nie sposób jednak nie wspomnieć tutaj o jeszcze jednym składniku – a mianowicie o kwasach omega. Jednym z ich najważniejszych źródeł pokarmowych są tłuste ryby morskie – których wciąż je się w Polsce zbyt mało. Sytuacja ta dotyczy nie tylko wegan i wegetarian, ale także osób, które nie ograniczają swojej diety. Niestety, spożywanie 3 lub 4 porcji ryb tygodniowo jest dla wielu rodzin po prostu niemożliwe – ze względów finansowych, z uwagi na preferencje smakowe czy też przez brak dostępności sprawdzonego źródła takich produktów. Na szczęście kwasy omega można z powodzeniem suplementować – przyjmując na przykład preparaty Revolife – Skóra Włosy Paznokcie dla dorosłych oraz O!Mega Squad dla dzieci (który – w odróżnieniu od nieprzyjemnych w smaku tranów – jest uwielbiany przez najmłodszych z uwagi na swoją innowacyjną i pyszną formułę owocowego smoothie, bez posmaku i zapachu ryby).
Zgodnie z zapisami przywołanego już powyżej Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 9 października 2007 roku w sprawie składu i oznakowania suplementów diety, producenci tych preparatów powinni umieszczać na opakowaniach informację o tym, że suplementy nie mogą być stosowane jako substytut (zamiennik) zróżnicowanej diety. Oprócz tego, na opakowaniu powinno znaleźć się także stwierdzenie wskazujące na znaczenie zrównoważonego sposobu żywienia i zdrowego trybu życia (co z kolei regulowane jest przez Rozporządzenie nr 1924/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 grudnia 2006 roku w sprawie oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności). Oba te stwierdzenia jasno wskazują, że suplementy diety nie zastępują zdrowego sposobu żywienia i co więcej – nie powinny tego robić.
Podstawą dbania o zdrowie jest odżywcza dieta oraz aktywność fizyczna, a także odpowiedniej długości sen. Żadnego z tych elementów nie można zastąpić kuracją suplementami, kapsułkami czy cudownymi napojami lub proszkami. Jeśli któryś z producentów deklaruje, że tak jest – konsument może z góry założyć, że nie jest to marka godna zaufania.
Różne reklamy i przekazy marketingowe, obecne w przestrzeni online, telewizji, prasie czy w radiu, mogą sprawiać wrażenie, że im więcej suplementów będzie się stosować, tym lepsze osiągniemy efekty. Poszczególne marki prześcigają się w produkowaniu preparatów zawierających wszystkie możliwe witaminy i minerały, a oprócz tego – oleje, roślinne wyciągi i ekstrakty i inne składniki, których – rzekomo – potrzebuje każdy z nas. Oczywiście takie podejście do suplementacji można włożyć pomiędzy marketingowe bajki, ponieważ nie ilość, ale jakość oraz indywidualne dopasowanie suplementacji do potrzeb organizmu jest kluczem do sukcesu.
W praktyce oznacza to wybór takich suplementów, których producenci pozostają transparentni w komunikacji: publikują wyniki badań dotyczących zawartości deklarowanych składników w gotowym produkcie, a także badania potwierdzające czystość preparatu. Dodatkową wartością jest także stosowanie brandowych składników aktywnych (a więc takich, które są badane i dostarczane przez konkretną firmę posiadającą wyłączność do obrotu tym właśnie składnikiem) oraz wskazywanie informacji odnośnie pochodzenia poszczególnych substancji aktywnych. Tak właśnie działa Revolife – chcemy, by nasz produkt końcowy miał najlepszą możliwą jakość, a oprócz tego dzielimy się informacjami o obecnych w nim składnikach w jak najbardziej transparentny sposób. Pamiętajmy również o tym, że suplement – by faktycznie mógł uzupełnić niedoborową dietę – musi być dopasowany do indywidualnych potrzeb pacjenta. Kupowanie preparatów multiwitaminowych może się więc mijać z celem – lepszym wyborem będzie postawienie na starannie skomponowane formuły, takie jak Skóra Włosy Paznokcie czy O!Mega Squad.
Wiele osób sądzi, że suplementy są dobre dla zdrowia jedynie wtedy, gdy są naturalne. Mają zazwyczaj na myśli „czyste” zioła do zaparzania czy sproszkowane ekstrakty lub roślinne wyciągi. Niestety, takie podejście jest zdecydowanie błędne, ponieważ to właśnie wiele ziół i innych części roślin, stosowanych w ich nieprzetworzonej, „czystej” formie może wywoływać reakcje alergiczne, a dodatkowo – wchodzić w interakcje z innymi preparatami czy lekami przyjmowanymi przez pacjenta. Z tego względu to właśnie przyjmowanie ziołowych naparów oraz suplementów opartych wyłącznie o składniki roślinne warto szczególnie konsultować z lekarzem. Negatywne konsekwencje przyjmowania niektórych ziół mogą obejmować – przykładowo – wzmocnienie lub osłabienie działania zażywanych na co dzień leków, a także pojawienie się przebarwień skórnych czy też wysypki w odpowiedzi na ekspozycję na promieniowanie słoneczne (właśnie dlatego niektóre zioła określa się mianem fotouczulających).
Osoby, które mają złe doświadczenia z przyjmowanymi wcześniej suplementami diety lub ci, którzy są przeciwnikami obecności takich preparatów na rynku często mówią, że suplementy są po prostu nieskuteczne i że nie ma żadnych dowodów na ich działanie. Jest to oczywiście nieprawda, choć jeśli dana osoba suplementuje składnik, który nie jest u niej niedoborowy, to faktycznie, zgodnie z logiką, może nie odnotować żadnych efektów.
Badania nad skutecznością suplementów diety jak najbardziej istnieją – i mowa tu nie tylko o badaniach przeprowadzanych przez producentów, ale przede wszystkim o niezależnych badaniach dotyczących konkretnych składników znajdujących się w dostępnych na rynku preparatach. W naukowych źródłach można więc znaleźć wiele opracowań dotyczących wpływu poszczególnych witamin czy minerałów na organizm, a także działania innych składników (jako przykład można chociażby przywołać badania nad wpływem suplementacji morwy białej na glikemię człowieka, oddziaływaniem palmy sabałowej na gospodarkę hormonalną i zdrowie prostaty mężczyzn, wiele różnych badań nad wpływem kwasów omega na funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego i wiele, wiele innych). Na podstawie badań nad poszczególnymi składnikami zarówno polskie, jak i światowe towarzystwa naukowe czy medyczne wydają swoje zalecenia dotyczące suplementacji (w tym suplementacji u dzieci, u osób dorosłych, kobiet w ciąży i karmiących piersią, pacjentów cierpiących na cukrzycę i innych grup w populacji).
Źródła:
Bądź na bieżąco
Zapisz się, aby otrzymywać najlepsze oferty i zyskać dostęp do porad naszych ekspertów.