Bądź na bieżąco
Zapisz się, aby otrzymywać najlepsze oferty i zyskać dostęp do porad naszych ekspertów.
Spis treści
2. Cukier i słodziki w suplementach diety - jakich rodzajów substancji słodzących unikać?
3. Barwniki w suplementach diety - czy jest się czego bać?
4. Inne substancje w suplementach diety - które z nich warto omijać?
5. Skład suplementu diety - najważniejszy czynnik w decyzji zakupowej
Suplementy diety, w teorii, mają służyć zdrowiu przyjmujących je osób w różnych aspektach – w tym wspierając terapię konwencjonalną konkretnej choroby, uzupełniając niedobory składników mineralnych czy witamin, a także wspomagając funkcjonowanie organizmu w szczególnych okresach życia (dotyczy to na przykład kobiet w ciąży i karmiących piersią, dzieci czy seniorów). Niemniej, niektóre z suplementów dostępnych na rynku zawierają składniki, które są w nich co najmniej zbędne, a w najgorszych przypadkach – mogą przyczynić się do powstania konkretnych dolegliwości, takich jak reakcje alergiczne, pogłębienie zaburzeń glikemii czy też problemy trawienne. Jak rozpoznać takie składniki i czego unikać w suplementach diety, by nie narażać się na negatywne następstwa spożywania konkretnych substancji – zwłaszcza w nadmiarze?
Suplementy diety dostępne na rynku nie występują już obecnie jedynie pod postacią tabletek czy kapsułek. Producenci wprowadzają na rynek żelki, koktajle, saszetki z proszkiem do rozpuszczania w wodzie, a nawet lizaki z witaminami – skierowane oczywiście głównie do dzieci. Tego typu formuły odpowiadają wielu konsumentom bardziej, niż duże tabletki czy ciężkie do połknięcia kapsułki. Dodatkowo są one po prostu smaczne i… słodkie. Nie zawsze jednak słodycz ta pochodzi z dodatku owoców czy naturalnych, roślinnych substancji słodzących, takich jak ksylitol (potocznie określany mianem „słodzika z brzozy”).
Czego więc unikać, decydując się na zakup suplementów diety w postaci pastylek do ssania, żelków, lizaków, cukierków dla dzieci czy koktajli lub soków? Przede wszystkim – dodanego cukru oraz syropu glukozowo-fruktozowego. W żywności spożywanej na co dzień (nawet – wydawać by się mogło – tak niewinnej jak ketchup, jogurty czy gotowe sałatki i surówki) obecny jest zarówno cukier, jak i wspomniany syrop glukozowo-fruktozowy. Nie ma więc potrzeby dostarczania ich sobie również w suplementach. Dlaczego? Przede wszystkim substancje te w znaczącym stopniu wpływają na glikemię. Po ich spożyciu podnosi się poziom glukozy, a im więcej takich „pików” organizm odnotowuje w ciągu dnia, tym większe jest ryzyko obniżenia wrażliwości tkanek na insulinę, a w dłuższej perspektywie – zapadnięcia na cukrzycę typu II (nie wspominając już o konsekwencjach w postaci nadwagi czy otyłości).
A co ze słodzikami? W teorii mają eliminować wymienione wyżej problemy, a w praktyce mogą niestety powodować inne następstwa. Niektóre z syntetycznych substancji słodzących przyczyniają się bowiem do modyfikacji procesu trawienia, co jednocześnie przekłada się na zwiększone ryzyko występowania biegunek. Syntetyczne słodziki, na które w szczególności warto uważać, to przede wszystkim aspartam, acesulfam K czy sukraloza.
Sztuczne barwniki to kolejna grupa substancji dodawanych do żywności i suplementów diety, która pod wieloma względami bywa uznawana za kontrowersyjną. Dlaczego? Istnieją ku temu dwa ważne powody:
Co zamiast sztucznych barwników? Oczywiście – barwniki naturalne! Najczęściej pochodzą one wprost z owoców – w tym z truskawek oraz owoców jagodowych, a oprócz tego z warzyw, takich jak marchewka, burak bądź szpinak.
Potencjał alergizujący wykazują nie tylko barwniki. Do substancji, które mogą wywołać objawy w postaci pokrzywki skórnej i innych zmian na ciele, a także przyczynić się do zaostrzenia przebiegu AZS (atopowego zapalenia skóry), astmy oraz innych chorób o podłożu autoimmunologicznym, należą:
Suplementy diety (zwłaszcza te dla dzieci) nie wymagają stosowania wzmacniaczy smaku, jeśli zostały dodane do nich owocowe soki lub musy. Podobnie jest ze sztucznymi konserwantami. Naturalną alternatywą dla tych substancji jest przykładowo agar czy pozyskiwane z owoców pektyny (nie tylko przyczyniają się one do konserwacji formuły, ale oprócz tego pomagają osiągnąć pożądaną konsystencję produktu – i to właśnie one są obecne w Tytankach od Revolife).
Przy podejmowaniu decyzji o zakupie konkretnego suplementu diety pamiętaj, że brak wymienionych powyżej substancji to nie wszystko! Zwróć uwagę na składniki aktywne użyte w preparacie, a także na ich deklarowaną ilość – niektóre z nich wykazują bowiem pozytywny wpływ na różne aspekty funkcjonowania organizmu jedynie wtedy, gdy są stosowane we właściwych dawkach. Sprawdź, czy producent danego preparatu publikuje badania sprawdzające czystość formuły (na przykład badania na obecność metali ciężkich), a także badania wykonywane we własnym zakresie, dotyczącym skuteczności suplementu.
Dodatkowym atutem będzie stosowanie przez producenta składników brandowych – tak, jak robimy to w Revolife. Dzięki zawartości takich substancji (u nas jest to przykładowo kwas hialuronowy HAPLEX®, obecny w produkcie Skóra, włosy, paznokcie) możesz mieć pewność, że zostały one bardzo dokładnie przebadane i mają najwyższą możliwą jakość, za którą odpowiada ich producent.
Źródła:
Bądź na bieżąco
Zapisz się, aby otrzymywać najlepsze oferty i zyskać dostęp do porad naszych ekspertów.