Czego unikać w suplementach diety?

17.02.2025

Czego unikać w suplementach diety?

Suplementy diety, w teorii, mają służyć zdrowiu przyjmujących je osób w różnych aspektach – w tym wspierając terapię konwencjonalną konkretnej choroby, uzupełniając niedobory składników mineralnych czy witamin, a także wspomagając funkcjonowanie organizmu w szczególnych okresach życia (dotyczy to na przykład kobiet w ciąży i karmiących piersią, dzieci czy seniorów). Niemniej, niektóre z suplementów dostępnych na rynku zawierają składniki, które są w nich co najmniej zbędne, a w najgorszych przypadkach – mogą przyczynić się do powstania konkretnych dolegliwości, takich jak reakcje alergiczne, pogłębienie zaburzeń glikemii czy też problemy trawienne. Jak rozpoznać takie składniki i czego unikać w suplementach diety, by nie narażać się na negatywne następstwa spożywania konkretnych substancji – zwłaszcza w nadmiarze?

Cukier i słodziki w suplementach diety – jakich rodzajów substancji słodzących unikać?

Suplementy diety dostępne na rynku nie występują już obecnie jedynie pod postacią tabletek czy kapsułek. Producenci wprowadzają na rynek żelki, koktajle, saszetki z proszkiem do rozpuszczania w wodzie, a nawet lizaki z witaminami – skierowane oczywiście głównie do dzieci. Tego typu formuły odpowiadają wielu konsumentom bardziej, niż duże tabletki czy ciężkie do połknięcia kapsułki. Dodatkowo są one po prostu smaczne i… słodkie. Nie zawsze jednak słodycz  ta pochodzi z dodatku owoców czy naturalnych, roślinnych substancji słodzących, takich jak ksylitol (potocznie określany mianem „słodzika z brzozy”).

 

Czego więc unikać, decydując się na zakup suplementów diety w postaci pastylek do ssania, żelków, lizaków, cukierków dla dzieci czy koktajli lub soków? Przede wszystkim – dodanego cukru oraz syropu glukozowo-fruktozowego. W żywności spożywanej na co dzień (nawet – wydawać by się mogło – tak niewinnej jak ketchup, jogurty czy gotowe sałatki i surówki) obecny jest zarówno cukier, jak i wspomniany syrop glukozowo-fruktozowy. Nie ma więc potrzeby dostarczania ich sobie również w suplementach. Dlaczego? Przede wszystkim substancje te w znaczącym stopniu wpływają na glikemię. Po ich spożyciu podnosi się poziom glukozy, a im więcej takich „pików” organizm odnotowuje w ciągu dnia, tym większe jest ryzyko obniżenia wrażliwości tkanek na insulinę, a w dłuższej perspektywie – zapadnięcia na cukrzycę typu II (nie wspominając już o konsekwencjach w postaci nadwagi czy otyłości).

 

A co ze słodzikami? W teorii mają eliminować wymienione wyżej problemy, a w praktyce mogą niestety powodować inne następstwa. Niektóre z syntetycznych substancji słodzących przyczyniają się bowiem do modyfikacji procesu trawienia, co jednocześnie przekłada się na zwiększone ryzyko występowania biegunek. Syntetyczne słodziki, na które w szczególności warto uważać, to przede wszystkim aspartam, acesulfam K czy sukraloza.

Barwniki w suplementach diety – czy jest się czego bać?

Sztuczne barwniki to kolejna grupa substancji dodawanych do żywności i suplementów diety, która pod wieloma względami bywa uznawana za kontrowersyjną. Dlaczego? Istnieją ku temu dwa ważne powody:

 

  • jednym z nich jest fakt, iż spożywanie niektórych barwników w nadmiernych ilościach może zwiększać ryzyko ograniczania skupienia uwagi u dzieci oraz wystąpienia u nich nadmiernej aktywności. EFSA (czyli Europejski Urząd do spraw Bezpieczeństwa Żywności), na podstawie wyników badań, jako instytucja obniżyła dla niektórych barwników wskaźnik ADI (czyli wskaźnik dopuszczalnego dziennego spożycia). Barwniki, których dotyczyła ta procedura, to żółcień chinolinowa (E-104), żółcień pomarańczowa (E-110) oraz czerwień koszenilowa (E-124);
  • drugi powód, dla którego warto unikać sztucznych barwników, to ich potencjał alergizujący. Szacuje się, że nadwrażliwość na dodatki do żywności (w tym również barwniki) występuje u około 0,5% populacji (częściej u osób, u których stwierdzono alergie). Największy potencjał alergizujący wykazują takie barwniki, jak tartrazyna (E-102), żółcień pomarańczowa (E-110), a także amarant (E-123).

 

Co zamiast sztucznych barwników? Oczywiście – barwniki naturalne! Najczęściej pochodzą one wprost z owoców – w tym z truskawek oraz owoców jagodowych, a oprócz tego z warzyw, takich jak marchewka, burak bądź szpinak.

Inne substancje w suplementach diety – które z nich warto omijać?

Potencjał alergizujący wykazują nie tylko barwniki. Do substancji, które mogą wywołać objawy w postaci pokrzywki skórnej i innych zmian na ciele, a także przyczynić się do zaostrzenia przebiegu AZS (atopowego zapalenia skóry), astmy oraz innych chorób o podłożu autoimmunologicznym, należą:

 

  • benzoesan sodu i inne substancje na bazie kwasu benzoesowego. Benzoesan sodu jest niezwykle popularnym konserwantem dodawanym do żywności czy suplementów diety. Na jego spożywanie powinni uważać zwłaszcza alergicy, a także osoby cierpiące na wspomniane powyżej AZS;
  • glutaminian sodu, będący wzmacniaczem smaku. Najczęściej można spotkać go w słonych przekąskach, słodyczach czy gotowych daniach, natomiast czasem staje się również składnikiem suplementów diety.

 

Suplementy diety (zwłaszcza te dla dzieci) nie wymagają stosowania wzmacniaczy smaku, jeśli zostały dodane do nich owocowe soki lub musy. Podobnie jest ze sztucznymi konserwantami. Naturalną alternatywą dla tych substancji jest przykładowo agar czy pozyskiwane z owoców pektyny (nie tylko przyczyniają się one do konserwacji formuły, ale oprócz tego pomagają osiągnąć pożądaną konsystencję produktu – i to właśnie one są obecne w Tytankach od Revolife).

Skład suplementu diety – najważniejszy czynnik w decyzji zakupowej

Przy podejmowaniu decyzji o zakupie konkretnego suplementu diety pamiętaj, że brak wymienionych powyżej substancji to nie wszystko! Zwróć uwagę na składniki aktywne użyte w preparacie, a także na ich deklarowaną ilość – niektóre z nich wykazują bowiem pozytywny wpływ na różne aspekty funkcjonowania organizmu jedynie wtedy, gdy są stosowane we właściwych dawkach. Sprawdź, czy producent danego preparatu publikuje badania sprawdzające czystość formuły (na przykład badania na obecność metali ciężkich), a także badania wykonywane we własnym zakresie, dotyczącym skuteczności suplementu.

 

Dodatkowym atutem będzie stosowanie przez producenta składników brandowych – tak, jak robimy to w Revolife. Dzięki zawartości takich substancji (u nas jest to przykładowo kwas hialuronowy HAPLEX®, obecny w produkcie Skóra, włosy, paznokcie) możesz mieć pewność, że zostały one bardzo dokładnie przebadane i mają najwyższą możliwą jakość, za którą odpowiada ich producent.

 

Źródła:

  1. Mgr inż. B. Przygoda, Substancje dodatkowe [w:] Medycyna Praktyczna, 09.11.2012
  2. Dembowski, PAP, Nadmiar dodatków do żywności może szkodzić zdrowiu [w:] Medycyna Praktyczna, 12.12.2017
  3. NIK: Brak kontroli nad wykorzystaniem dodatków do żywności [w:] pulsmedycyny.pl, dostęp: 14.02.2025
  4. Mgr farm. I Kurowska, Czego unikać w suplementach diety z witaminami? Na jakie dodatki do suplementów diety trzeba uważać? Dlaczego lepiej unikać szkodliwych składników suplementów? [w:] aptekaolmed.pl, dostęp: 14.02.2025
  5. Mgr P. Mika, prof. dr hab. n. med. J. Kierkuś, Wpływ dodatków do żywności na zdrowie dziecka [w:] Pediatria po Dyplomie 02/2019
  6. Wójtowicz, Dodatki żywieniowe – ich rola w chorobach alergicznych u dzieci [w:] Pediatria po Dyplomie vol. 15, nr 4, 08/2011
  7. Wasilewska, S. Małgorzewicz, Niepożądane reakcje pokarmowe na dodatki do żywności [w:] Forum Zaburzeń Metabolicznych 2015, tom 6, nr 1

Bądź na bieżąco

Zapisz się, aby otrzymywać najlepsze oferty i zyskać dostęp do porad naszych ekspertów.